środa, 22 maja 2013

Cyrk i wielkie auuu!

Wczoraj nie biegałam, bo byłam w cyrku z córcią :) Wróciłam zmęczona, jakbym kopała rowy, heh... ;)

Dziś też nie wiem, czy wyjdę, bo mam okrutne zapalenie ucha. Przeszkadza żyć :/ Dziś poszłam do lekarza i dostałam oczywiście antybiotyk, więc nie ukrywam, że czuje się średnio...

1 komentarz: