Próbuję od wczoraj wdrożyć Poświąteczny Program Naprawczy.
Dopiero...
Dojrzewałam do tego, hehe :]
Zaczynam delikatnie, żeby się nie zniechęcić.
- Mniej jeść.
- Unikać słodyczy.
- I czipsów.
- Starać się nie jeść po 18.00.
- A najlepiej nie jeść kolacji wcale.
- 15 minut dziennie kręcić hula-hop.
Na razie w miarę się udaje.
Zwłaszcza pkt 6 lubię bardzo, bo wreszcie znalazłam czas na czytanie książek - nastawiam odliczanie czasu w telefonie, biorę książkę, zakręcam hula-hop i przez 15 minut mogę spokojnie oddać się lekturze.
Z czasem zamierzam wydłużyć kręcenie, ale nie można od razu zacząć długo hulać i hopać, bo to - kurcze - boli. Ciało się odzwyczaiło. Aczkolwiek tłuszczyk nieco amortyzuje, nie to co kiedyś - obijałam se kości, no... :]
dobry początek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hula-hop, ale tylko w momencie kręcenia;)A tak normalnie to ciężko mi się zabrać... jest tyle innych rzeczy dookoła, które też lubię;)
OdpowiedzUsuńJa chyba najbardziej to lubię jeść. Niestety :/
Usuńja jestem na diecie chili3D i powiem że działa:)
OdpowiedzUsuńa co to za dieta?
UsuńJa już chipsów nawet jeść nie muszę;p A hula hop ostatnio na wf-ie kręciłam, tylko mi spada;p
OdpowiedzUsuńhula-hop pewnie było za lekkie i za małe. Ja takiego plastikowego dla dzieci też nie umiem kręcić. Ale za to moje - wielkie drewniane - mogę kręcić dowolną ilość czasu, tylko nogi zaczynają boleć od stania ;) No i poobijane boczki ;]
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobry wieczór, kolację można zjeść dwie godzimy przed snem, więc jeśli chodzisz późno spać , to nie żałuj sobie :)To mity , że trzeba zjeść ostatni posiłek przed 18-tą . Brak kolacji może wyrządzić naszemu organizmowi więcej szkody niż pożytku.
OdpowiedzUsuńhttp://fitness.wp.pl/dieta/abc-odchudzania/art174,o-ktorej-nalezy-jesc-kolacje.html
Serdeczności
Gabi