sobota, 12 stycznia 2013

PPN

Próbuję od wczoraj wdrożyć Poświąteczny Program Naprawczy
Dopiero... 
Dojrzewałam do tego, hehe :]

Zaczynam delikatnie, żeby się nie zniechęcić.
  1. Mniej jeść.
  2. Unikać słodyczy.
  3. I czipsów.
  4. Starać się nie jeść po 18.00.
  5. A najlepiej nie jeść kolacji wcale.
  6. 15 minut dziennie kręcić hula-hop.

Na razie w miarę się udaje. 

Zwłaszcza pkt 6 lubię bardzo, bo wreszcie znalazłam czas na czytanie książek - nastawiam odliczanie czasu w telefonie, biorę książkę, zakręcam hula-hop i przez 15 minut mogę spokojnie oddać się lekturze.
 Z czasem zamierzam wydłużyć kręcenie, ale nie można od razu zacząć długo hulać i hopać, bo to - kurcze - boli. Ciało się odzwyczaiło. Aczkolwiek tłuszczyk nieco amortyzuje, nie to co kiedyś - obijałam se kości, no... :]

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam hula-hop, ale tylko w momencie kręcenia;)A tak normalnie to ciężko mi się zabrać... jest tyle innych rzeczy dookoła, które też lubię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba najbardziej to lubię jeść. Niestety :/

      Usuń
  2. ja jestem na diecie chili3D i powiem że działa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już chipsów nawet jeść nie muszę;p A hula hop ostatnio na wf-ie kręciłam, tylko mi spada;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hula-hop pewnie było za lekkie i za małe. Ja takiego plastikowego dla dzieci też nie umiem kręcić. Ale za to moje - wielkie drewniane - mogę kręcić dowolną ilość czasu, tylko nogi zaczynają boleć od stania ;) No i poobijane boczki ;]

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Dobry wieczór, kolację można zjeść dwie godzimy przed snem, więc jeśli chodzisz późno spać , to nie żałuj sobie :)To mity , że trzeba zjeść ostatni posiłek przed 18-tą . Brak kolacji może wyrządzić naszemu organizmowi więcej szkody niż pożytku.
    http://fitness.wp.pl/dieta/abc-odchudzania/art174,o-ktorej-nalezy-jesc-kolacje.html

    Serdeczności
    Gabi

    OdpowiedzUsuń