Jak już w miarę wyzdrowiałam, to najpierw zrobiła się pora deszczowa, a następnie upał rodem z Sahary.
Upały znoszę FATALNIE. Dołożenie do tego biegania jest ponad moje siły.
Ale cały czas myślę o bieganiu.
Wrócę. Na pewno.
Może nawet dziś, bo na razie pogodowo jest znośnie ;]
To może poćwicz izometrycznie - robiąc cokolwiek napinaj mięśnie. To też dobre ćwiczenia :-)
OdpowiedzUsuń