sobota, 8 września 2012

Eee...

Jakoś tak spadło mi zainteresowanie odwielorybianiem. 
Pewnie dlatego, że stres mnie zżera, heh... 
Do tego muszę zacząć jeździć do pracy autem, więc codzienny ruch ulegnie drastycznemu ograniczeniu. Martwię się tym trochę. Sama nie wiem... Jak mnie energia zacznie rozpierać, to może zacznę biegać albo coś? Kijki może? Tylko szkoda, że nie mam towarzystwa do takich działań...

4 komentarze:

  1. podobno bieganie daje dobre efekty ;) tylko oczywiście trzeba być systematycznym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Do biegania trzeba mieć cierpliwość... ja nie lubię biegać. Najważniejsza jest dobra motywacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bez towarzystwa jest cieżo. Ja na poczatku roku biegałam sama i nie raz prawiłam sobie wymówki. teraz biegam z kolezanka i ciezko mi sie wykrecić bo wiem że mamy wspolny cel jak ona zawali to i ja i w odwrotną strone

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja biegać nie lubię i nie będę, ale może na wiosnę, kto wie ;p

    OdpowiedzUsuń